Dzis tuz po wschodzie Slonca dojechalismy szczesliwie do Agry. Szybko znalezlismy dosc schludny i tani nocleg na najblizsze dwie doby. Zaraz po szybkiej kapieli wsiedlismy w autobus do oddalonej 40km od Agry miejscowosci Fatehpur Sikru, gdzie znajduja sie palace, meczet oraz roznego rodzaju ogrody. Jak zwykle bilety dla cudzoziemcow sa 25-krotnie drozsze od biletow dla tutejszych. Jednakze koszt 15zl nas nie zniechecil:) Po zakupie wejsciowek spedzilsimy kilka godzin na zwiedzaniu Palacy.
Kiedy to udawalismy sie na autobus powrotny do Agry, jak zwykle otoczyla nas grupka dzieci. Zazwyczaj chca one pieniadze lub cukierki, jednak tym razem prosily one zuzyte bilety wstepu do Swiatyn. Co bardzo nas zdziwilo. Przyzwyczajeni do stalych negocjacji, zazartowalismy ze oddamy je za 50 rupii. o dziwo dzieci rozpeczely proces negocjacji i ostatecznie zuzyte bilety sprzedalismy im za ok 3zl:), co spowodowalo nie bywale szczescie na twarzach dzieci oraz oznaczalo ni mniej ni wiecej, pierwsze (pol)legalnie zarobione pieniadze:) Do teraz nie wiemy jaki uzytek dzieciaki z nich maja, skoro bilety sa juz skasowane....
Niestety i tym razem, siec komputerowa nie pozwala nam na zalaczenie zdjec, postaramy sie to uczynic przy najblizszej okazji.
P.S. Upragniona biegunka powoli ustaje:)
Buziaki
Patison&Osiolek