Po pysznej uczcie na nocleg udalismy sie do Osaki, ktora nas kompletnie niczym ciekawym nie zaskoczyla. Kilka godzin spacerowalismy noca bez celu, poszlismy spac i nad ranem pojechalismy do Nara, gdzie wieczorem czeka nas ceremonia *podpalania gory* zobaczymy co ona przyniesie....
Kolejne ciekawostki napotkane w Japonii;
- wiekszosc samochodow jest tutaj - *kwadratowa* - wszystkie sa niczym ociosane kawalki drewna w ksztalcie prostopadloscianow, mega zabawnie to wyglada!
- kobiety tutejsze, ktore musze przyznac na prawde potrafia sie ubrac, nie wiedziec czemu maja dosc czesto....za male buty...szpilki doslownie im spadaja z nog co drugi krok...
- przy automatach biletowym na stacjach kolejowych znajduja sie male drzwiczki/okienko - wciskajac przycisk *help* na tymze automacie - drzwiczki sie otwieraja i pokazuje sie w nim....pracownik koleji i pomaga wybrac i zakupic bilet!!