Geoblog.pl    milosz1906    Podróże    Incredible India 2011    Rozowe miasto w kolorze rdzy
Zwiń mapę
2011
11
lis

Rozowe miasto w kolorze rdzy

 
Indie
Indie, Jaipur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 8879 km
 
11/11



Dzis bladym switem wyruszylismy do Jaipuru. Wstalismy o 3.50 rano aby zdazyc na pociag. Poniewaz trasa ktora mielismy przebyc nie byla bardzo dluga ( jakies 4h jazdy) jechalismy w pociagu z miejscami siedzacymi, a nie jak zawsze w przedzialach z miejscami lezacymi. Bylo to niesamowite doswiadczenie. Poczatkowo pociag byl pusty co bardzo nas ucieszylo. Jednak nasza radosc nie trwala dlugo. Na kazdej kolejnej stacji dosiadaly niezliczone ilosci ludzi. Oczywiscie nie bylo tylu miejsc siedzacych co ludzi, wiec bylo jakby to powiedziec "tloczno" :). O godzinie 9.30 dotarlismy na miejsce, gdzie szybko znalezlismy jeden z czystszych jak do tej pory pokoj w skali od 1 do 10 dostal od nas nawet 4 punkty :)Po ogarnieciu sie i szybkiej kapieli ruszylismy w miacho :) Przeszlismy przez tutejsze bazary, z ktorych slynie Jaipur. Mozna tu kupic miedzy innymi: kamienne rzezby, materialy, plotna, obrazy, warzywa i owoce, przyprawy i wiele wiele innych. Sa one podzielone tematycznie, wiec zapuszczenie sie w dzial tekstylny bez niczego do picia nie byl dobrym pomyslem :)





12/11



Dzis mielismy problemy ze wstaniem z lozka, bo troche jestesmy chorzy. Patison ma katar i strasznie kaszle, wiec byl nieco oslabiony dlatego czekalismy az nabierze sil zeby zwiedzac miasto. Po zjedzeniu paru bananow i pomaranczek wyruszylismy na zwiedzanie juz o godzinie 14 :)

Udalismy sie do centrum gdzie zakupilismy bilet na wszystkie atrakcje. Zwiedzilismy palac wiatrow, a nastenie udalismy sie do pobliskiego Amber Fortu. Fort okazal sie byc przeogromny i wszedzie mozna bylo wejsc, wiec troche pogubilismy sie w jego malych korytarzykach, ale dalismy rade :). Udalo sie nam rowniez zaliczyc zachod slonca w forcie i kiedy zrobilo sie juz ciemno obejrzelismy pokaz swietlny na murach fortu. Udalo sie nam nawet przekasic omleta jako glowny posilek dnia. Wieczorem wrocilismy do hostelu i poszlismy spac.





13/11



Po 12 godzinach snu mamy juz duzo nsily i chyba juz jestesmy zdrowi. Dzis w planach dokanczamy zwiedzanie Jaipuru a o 21 jedziemy nocnym srodkiem transportu do Udaipuru Na zdjecia nadal musicie poczekac :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (4)
DODAJ KOMENTARZ
Munia
Munia - 2011-11-11 15:57
Jezeli nie możecie wydać szybko wszystkiego, to może zatesknicie za czystym pokojem i lozkiem , A moze uda mi sie zwabic Was schabowym i mizerią ?
Na Wszych pięknych zdjeciach widze, ze Nika wychodzi czasem ze swojego kokona. Czy to oznacza ze nie jest tak brudno, czy to tylko do zdjec ?
Przesyłam serdeczne buziaki.
 
TATKO
TATKO - 2011-11-14 10:45
Może trochę odpocznijcie,aby starczyło Wam sił
na dalszy ciąg...zwiedzania.Urlop też ma swoje prawa.
 
RdF
RdF - 2011-11-14 14:44
Hej, hej Kochani , całujemy Was mocno ,
Mam nadzieję, że Wronika juz zdrowa.
Miłosz dbaj o nią- to jest rozkaz !
Serdeczności. R.A.M and 2 dogs.
 
Dorota
Dorota - 2011-11-15 18:12
Widzisz Wercik:) takie umywalki są w modzie:D teraz będziesz chciała przyjeżdżać na Hutę żeby powspominać Indie;)
 
 
zwiedził 14.5% świata (29 państw)
Zasoby: 158 wpisów158 91 komentarzy91 1194 zdjęcia1194 3 pliki multimedialne3
 
Moje podróżewięcej
30.03.2016 - 15.04.2016
 
 
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
21.01.2015 - 29.01.2015